- W.Porcie.co ? - cała chęć wyjścia gdziekolwiek odeszła ode mnie jak ręką odjął.
- Olivia,.. przecież
- Nie. Zwariowałaś ?- spytałam z niedowierzaniem. -Proszę Cię, wiesz ze tamtejsze okolice nie wróżą niczego dobrego. Nie mówię, ze impreza nie będzie udana, ale pewnie skończy się jakoś bijatyką lub co gorsza strzelaniną- powiedziałam pewnie, bo nie raz słyszałam o takich zajściach.
- No nie ! Królowa dramatyzmu się znalazła. Od kiedy stałaś się taka przesądna. Rozumiem, nie jest to spokojna okolica ale proszę Cię. BEZ PRZESADY- burknęła na mnie.
- Nie nazywaj mnie tak. Mało Ci problemów? Możemy wyjść wieczorem i poszukać jakiejś fajniej imprezy w naszych okolicach, napić się, potańczyć i przynajmniej mieć pewność że nikt nas nie zabije.- zaśmiałam się, choć nie wiem czy miałam ku temu powody.
- Dobra, wiesz co rób co chcesz. Ja idę na tą zabawę, więc nikt nie pokrzyżuję moich planów- mówiła do mnie, ale dam sobie głowę uciąć że skupiona była na czymś zupełnie innym. Albo kimś. Powędrowałam spojrzeniem za jej wzrokiem i zobaczyłam Dave'a No tak, jak mogłam się nie domyślić...
Katie od jakiegoś czasu podobał się
chłopak z drużyny piłkarskiej. Najpierw wypierała się trochę,
ale gdy w końcu stwierdziła, ze nie ma po co tego przede mną
ukrywać, przyznała się i opowiedziała o tym jak wpadła na niego
jakiś czas temu w parku a on zaprosił ja na kawę.
Nie wiem czym ten chłopak jest wart
jej zachodu, bo to typowy podrywacz, ale widzę ze ona jest
szczęśliwa. Ale mam w zanadrzu pomysł, by znaleźć jej w
międzyczasie kogoś bardziej odpowiedniego i poznać go z
przyjaciółką. Wiecie, człowiek zadłużony nie myśli trzeźwo,
więc od tego jestem ja. Na spokojnie zdobędę osobę idealną dla
niej.
-Czemu mnie to nie dziwi Kat ? Chcesz
iść bo on tam będzie, prawda? - wskazałam palcem na chłopaka.
- Shhhh ! - uciszyła mnie – Chcesz żeby Cię usłyszał – zaśmiałam się na jej słowa. - Może tak, może nie. Jest to jakiś problem?
- Nie jest to żaden problem. Ale serio uważasz że jest on odpowiedni? Przecież on chodził z Amelią – zakpiłam, lecz wyczuć można było troskę w moim głosie.
- Każdy popełnia błędy.
- Tak, ale nie ten sam aż 5 razy.
- Och, przestań, on jest naprawdę w porządku, musiałabyś go poznać od tej strony co ja.
- Na pewno – powiedziałam cicho.- tak czy inaczej mam nadzieję że jednak nie pójdziesz na ta imprezę, zwłaszcza, ze nie bd mogła mieć na Ciebie oka.- chciałabym żeby tak było, ale znam moją przyjaciółkę zbyt dobrze, by wiedzieć co zrobi.
- A ja mam jednak nadzieję, ze Ty pójdziesz na tą imprezę zwłaszcza by mieć na mnie oko -powtórzyła moje słowa w swój sposób.
Rozmowę przerwał nam dzwonek,
udałyśmy się do swoich klas. Angielskiego nie mam razem z Katie.
Na moje nieszczęście dzielę lekcję z moim wrogiem numer 1 i
największa dziwką w szkole Amelią. Tak to ta co chodziła z
Dave'm. Chociaż ich relacji nie nazwałabym związkiem. Bo gdzie
wierność ? Haha. Na pewno nie w jej przypadku.
Jak zwykle musiała rzucić uszczypliwy
komentarz w moja stronę. Pozostało mi go puścić mimo uszu lub
odgryźć jej się tym samym.
-Popatrz, popatrz. Kochanek zeszłej
nocy chyba nie bardzo się sprawdził bo jakaś taka poddenerwowana
jesteś- nie pozostałam jej dłużna.
- Oj widze że żart Ci się wyostrzył Lenox.- zapiszczała.
- Ahh, a Twój nadal tępy- powiedziałam z udanym współczuciem.
Przerwał nam nauczyciel. Pan Clarks
jest z jednym z niewielu nauczycieli których lubię. Nie jest jakoś
specjalnie wymagający i rozumie że poza szkołą też mamy własne
życie. Takie lekcję jak ta lecą niesamowicie szybko. Następny 3
też jakoś zleciały. Jeszcze jedna i do domu.
Widząc Katie na korytarzu złapałam
ją za rękę i pociągnęłam w stronę stołówki. Minęła chwila
zanim ona zdała sobie sprawę co się właśnie dzieję.
Po drodze wzięłyśmy sobie tylko wodę
i zajęłyśmy nasz stolik. Gadałyśmy o jakiś nieważnych
pierdołach, śmiałyśmy się że Amelii w strasznie szybkim
czasie rosną piersi. Ciekawe czemu ?
Nagle wszyscy ucichli, spojrzałam w
stronę wejścia i zobaczyłam Pana Niebezpiecznego.
Powodem tego całego zamieszania był
Justin. Jest on kimś w rodzaju gangstera. Chociaż nikt nie mówi
tego na głos. Ludzie się go boją. Podobno nie mieszka ze swoją
rodziną, tylko z całym swoim gangiem w jednym z Portów. Zajmują
się jakimiś brudnymi interesami. Nigdy mnie to specjalnie nie
interesowało, wolałam raczej stronić od niepotrzebnych kłopotów.
Tej całej aurze niebezpieczeństwa towarzyszył niesamowity wygląd.
Trzeba przyznać, że był ona chyba najseksowniejszym chłopakiem za
świecie. Dziewczyny pragnęły go i gdyby mogły wskoczyły by mu do
łóżka, ale on nie wydawał się być zainteresowany ich
propozycjami. Tym różnił się od innych chłopaków w tej szkole,
co w jakiś sposób mi imponowało.
Jay przeszedł pewnie przez
pomieszczenie aż dotarł do swojego stałego miejsca, tuż za nim
podążali jego kumple. Liam, David i Nate. To śmieszne, że ten
ostatni do nich należy. Rożni się niemal wszystkim od reszty, jest
wygadany i wykorzystuje tą całą ' sławę ' w celu własnych
korzyści. Pozostali a w szczególności Justin, nie rozmawiają z
ludźmi w szkole, chociażby nie bez potrzeby.
Pomimo faktu, że nikt nie chciał się
im narażać, to ludzie robili niepotrzebny szum wokół nich, tak
jak teraz. Chłopacy mieli wyraźnie poirytowany wyraz twarzy, więc
całe szczęście wszyscy wrócili do poprzednich zajęć. W
międzyczasie zjadłam swoje śniadanie i nie patrząc na nic poszłam
na ostatnią lekcję by zaraz po niej wrócić do domu. Jak zwykle
zastałam mamę, ale nie wchodziłam z nią w zbędne dyskusję,
udałam się na górę. Zaczął się weekend a ja siedzę w domu.
Serio? Gorzej być nie mogło. Spojrzałam na Twittera i Facebooka,
wszędzie roiło się od postów typu
To już dzisiaj, MEGA impreza nas czeka
moi drodzy !
Albo..
O kurr* wydarzenie roku ! Na pełnej !
Tak, jasne dobijajcie mnie bardziej,
dziękuję.
Nie zostało mi nic lepszego niż
obejrzeć jakiś film. Poszperałam trochę w internecie i
postanowiłam nadgonić trochę odcinków Gossip Girl. Gdy
skończyłam, nadal nie miałam nic innego do roboty więc włączyłam
film ' Bad girls'. Film był całkiem spoko, lecz co chwile przerywał
mi dźwięki powiadomień na jednym z portali, ale nie miałam siły
podnieść się i wyłączyć kartę. Po czasie stało się to
irytujące do tego stopnia, że podeszłam do laptopa, który stał
na biurku i już chciałam pozbyć się problemu zobaczyłam nowo
dodany wpis Kat.
Impeeeeeza ! #music Tylko szkoda, ze
nie będzie wszystkich :(
Zrobiło mi się jakoś tak smutno,
zerknęłam na kartę z filmem, nawet tam mają imprezę.
Nie ! Co ja wyprawiam, naprawdę jestem
tak głupia by tam nie pojechać ?! - skrzyczałam się w myślach.
Przecież nic mi się nie stanie, nikt mnie nie zgwałci. Sama
stwarzam problemy, których w rzeczywistości nie ma. Postanowiłam
udać się do portów i zrobić niespodziankę przyjaciółce Bo niby
czemu nie? Trochę zabawy mi nie zaszkodzi, zwłaszcza ze jest
weekend plus będę miała oko na Katie. 19.26. Mam czas by się
przyszykować. Nie tracąc czasu poleciałam do łazienki, rozebrałam
się i wskoczyłam pod prysznic. Woda spływająca po moi ciele
dawała mi pewnego rodzaju ukojenie. Umyłam włosy szamponem a potem
nałożyłam odżywkę. Na ciało zaś nałożyłam masło kakaowe,
które uwielbiałam. Dokładnie spłukałam z siebie wszystko.
Wychodząc poczułam zimne kafelki pod stopami co spowodowało
pojawienie się gęsiej skórki.
Spojrzałam w lusterko, jak po każdej
mojej kąpieli było zaparowane. Przetarłam je ręcznikiem.
Postanowiłam, ze pomaluję się dzisiaj trochę mocniej. Wygładziłam
twarz podkładem, potem narysowałam kreski eyelinerem na koniec
maskara i troche pudru sypkiego. W tym czasie włosy zdążyły już
trochę przeschnąć, więc chwyciłam suszarkę i tylko lekko je
podsuszyłam, wyprostowałam je dokładnie , grzywkę układając na
bok. Nie wiem ile mi to zajęło czasu, ale na dworze zaczęło się
ściemniać więc szybko zdecydowałam się ubrać szorty z wysokim
stanem a w nie włożyć szarą bluzkę na krótki rękaw. Z racji że
może być jeszcze chłodnawo, narzuciłam na siebie czarna, cienką
kurtkę, od tego conversy i gotowe. Spakowałam telefon i klucze,
mówiąc rodzicom ze jadę do znajomych na imprezę, wyszłam z domu.
Byłam zmuszona wziąć mój samochód i przyznam, nie uśmiechało
mi się to, bo jestem przekona, że nie jeden typek by się na niego
skusił. Ale cóż, mus to mus. Bo co ? Miałam poprosić mamę ? I
może powiedzieć ' hej mamo, zawiozłabyś mnie na imprezę do
Portów gdyż boję się, że ukradną mi mój samochód, bo wiesz to
nie jest bezpieczna dzielnica, a ja wole być ostrożna ' tak... na
pewno by się zgodziła. Czujecie sarkazm ?
Odpaliłam samochód i pojechałam w
stronę obrzeży miasta. Nie trudno było spostrzec, ze dotarłam do
odpowiedniej dzielnicy, bo otoczenie automatycznie się zmieniło.
Było to coś w rodzaju Bronxu w Nowym Jorku. Widoki nie zachęcały,
wręcz przeciwnie- odpychały, krzycząc ' dziewczyno zabieraj się
stąd ' . Oszczędziłam sobie dalszego rozglądania i skupiłam na
drodze przede mną. Po chwili udało mi się dojechać na miejsce,
zaparkowałam koło do domu, lecz nie na tyle blisko by, był on w
centrum uwagi. Zamknęłam auto i upewniłam się jeszcze kilka razy czy
aby na pewno dokładnie to zrobiłam, poszłam prosto do drzwi
frontowych. Już z daleka widziałam mnóstwo nastolatków i
słyszałam głośną muzykę.
Miałam dziwne przeczucie, że dzisiaj
się coś wydarzy, nie żebym była jaką wróżką czy coś, ale coś
wisiało w powietrzu.
Nie spodziewałam się, że z pozoru
tak nie wiele, odwróci moje życie do góry nogami (..)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej ! Mamy drugi rozdział. Jest trochę monotonny, ale w trzecim do akcji wkroczy ' pan niebezpieczny ' więc moze byc interesująco.
Miło mi za komentarze pod poprzednim rozdziałem, tym bardziej, ze nie wiedziałam że już w pierwszym dniu się pojawią, jak i oglądalność bloga mnie zszokowała :D Oczywiście pozytywnie.
Nie wiem jeszcze jak wypropować bloga więc liczę na wasze wskazówki, jak również pomału uczę się blogspota.
Kolejny rozdział jutro ! a tu Twitter, stworzony specjalnie na potrzeby opowiadania
@OliwiaCoreal
Ps. Jeśli jest ktoś kto chciałby pomóc w stworzeniu wyglądu bloga, proszę o kontakt :)
Świetny rozdział.
OdpowiedzUsuńMam tylko małe "ale". xd Mogłabyś rozmowy bohaterów zaczynać od myślników? Lepiej się tak czyta. ;)
Zgadzam się z poprzedniczką we wszystkim. CZEKAM NN!!! <3
OdpowiedzUsuńWow myslalam ze to bedzie nudne . Ale kocham to <3 swietne . !
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :)
OdpowiedzUsuń